Rozwijają się warstwy historii
Z każdym sąsiadem, z którym rozmawialiśmy, czuliśmy się, jakbyśmy odkrywali kolejne warstwy cebuli – każdy posiadał kawałek układanki, a ja i Jake byliśmy coraz bardziej pewni, że nasze wysiłki się opłacają. Każda historia, każdy śmiech, każde wspólne wspomnienie dodawały głębi tajemnicy, którą staraliśmy się rozwikłać. Jednak z każdą warstwą odkrywaliśmy także więcej o tętniącym życiem życiu naszych dzieci, ich marzeniach i nadziejach, za którymi mogły gonić.

Warstwy historii rozwijają się
Nieoczekiwane spotkanie z panią Peters
Niespodziewana wizyta u pani Peters, która mieszkała wtedy obok, przyniosła więcej, niż się spodziewaliśmy. Spojrzała na nas bystrym wzrokiem, odmawiając odpowiedzi na nasze pytania. “Widziałam kiedyś, jak ta dwójka dzieciaków startowała” – wspomniała mimochodem, skubiąc ciasteczko. Serce zabiło mi szybciej na jej słowa. Czy naprawdę pamiętała, że widziała ich razem tego pamiętnego dnia? Wymieniliśmy oszołomione spojrzenia, szczęki opadły nam z wrażenia.

Niespodziewane spotkanie pani Peters